Port Louis

Zwiedzanie stolic do zawsze dyskusyjna sprawa. Podróżując z dziećmi unika się miejsc tłocznych. Ale na Mauritiusie chcieliśmy zobaczyć coś bardziej autentycznego, oddalonego od masowej turystyki i Port Louis na pewno takim miejscem jest.

Zaczęliśmy od Cytadeli. Położona na wzgórzu twierdza obronna oprócz wartości historycznej oferuje świetny widok na miasto i okolicę. Następnie udaliśmy się połazić po Waterfront Caudal. Tu można zaparkować, zrobić zakupy, odwiedzić Muzeum słynnego znaczka pocztowego oraz wpisane na listę UNESCO Aapravasi Ghat.  Jeśli szukacie miejsca, gdzie kupić ciekawe pamiątki to Caudan jest zdecydowanie tym miejscem. Pro tip: nie kupujcie tu rumów – te same są w marketach o połowę tańsze. Inne rzeczy, za którymi warto się tu rozejrzeć jako pamiątki z Mauritusa to ręcznie robione magnesy, gra samotnik z kulkami z lokalnych minerałów, obrazy i grafiki, cukier muscavado.

Caudal musiał nam wystarczyć jako fragment Port Louis, z pełną świadomością, że jest to ładnie opakowany kawałek tego miasta. Autentyczność można dostrzec na pewno dopiero po drugiej stronie autostrady na Central Market. Nie dotarliśmy tam, bo tłoczne targowiska nie idą w parze z wózkami dziecięcymi, szczególnie w afrykańskich miastach 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.