Byron Bay

W Byron Bay planujemy zobaczyć słynną latarnię morską położoną na przylądku Byron Cape. Wiedzie do niej pieszy szlak od miasteczka, trasa trwa około godziny w jedną stroną, z tym że ekipa w takim składzie jak nasz pokonuję ją w około 1,5h. Po drodze są schody więc wózek na dziecko zostaje w bagażniku, do tego wychodzi słońce i robi się mega gorąco. Wniesienie tam dwójki dzieci staje się wyzwaniem, mimo że wycieczka w swej trudności jest błaha. Jest też dostępna opcja dla wygodnych bo pod samą latarnię można też podjechać autem (miejsc parkingowych jest mało i są drogie od 4 do 8 aud/h).

Jednak widoki jakie mijamy po drodze są nawet lepsze niż sam cel wycieczki. Po drodze mijamy liczne piękne plaże, widoki na zbocza z wypasionymi willami, znów soczystą zieleń i bezkres oceanu w tysiącach odcieni błękitu otaczający przylądek z obu stron. Robi się australijsko, gdy na każdej kolejnej plaży widzimy setki surferów, którzy najwidoczniej dziś mają niezłe warunki.

Tuż przy końcówce drogi znajdujemy się na najbardziej na wschód wysuniętym kawałku Australii i parę kroków dalej już widzimy słynną białą latarnię.

Wewnątrz latarni znajduje się mini muzeum, można też wejść na górę choć wejścia są co pół h i przed nami było już niestety full. Wracając na dół zostajemy jeszcze na chwilę na plaży, gdzie kolory wręcz eksplodują przy zachodzącym słońcu. Niewiele jest miejsc na wschodnim wybrzeżu Australii gdzie można zobaczyć zachody słońca nad wodą.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.