Czy warto udać się do Le Morne? Każdy kto wybiera się na Mauritius pierwsze co znajdzie w necie to widok na niezwykły półwysep Le Morne Brabant i piaski w lagunie układające się w tzw. podwodny wodospad.
Jeśli nie wspinasz się na górę ani nie zamierzasz obejrzeć miejsca z perspektywy wycieczkowego samolotu to nie znajdziesz tu wiele poza fajną długą plażą z monumentalną górą w tle. Nawet na zdjęciach ciężko to uchwycić bez drona. Moje ujęcia pokrzyżował mocny wiatr i deszcz. Jednak miejsce jest wpisane na listę UNESCO i jest unikatem, a to już coś znaczy. Nie jest to jednak proste by zobaczyć to co chcemy zobaczyć, dobrze to zaplanować bo z perspektywy plaży jedyne co wyjątkowe to fajna zatoka z górami w tle i liczni kite surferzy.
W okolicach Le Morne zrobiliśmy sobie przystanek w dwudniowym wypadzie na południe biorąc nocleg. Jest tu sporo restauracji, hoteli i innych miejsc do zatrzymania się. Kolejnego dnia jechaliśmy w kierunku Ganga Talo ponownie przez Chamarel i parki narodowe. Zapomnieliśmy jednak o pewnym widowiskowym miejscu o nazwie Maconde, znajdującym się na południowym wybrzeżu całkiem niedaleko. No coż, czasem spontaniczne decyzje tak się kończą. Maconde – sprawdźcie i dajcie znać czy było warto.