Wynajem auta jest najlepszym sposobem na zwiedzanie Mauritiusa. Bez takiej opcji chyba nie zdecydowalibyśmy się tu przyjechać. O zaletach indywidualnego zwiedzania, szczególnie z dziećmi chyba nie trzeba wspominać. Wielu jednak ma obawy co do wynajmu auta na Mauritiusie i samodzielnego prowadzenia dlatego kilka rad poniżej może się przydać:
- Ruch jest lewostronny. Jeśli wcześniej tak nie jeździłeś to przyzwyczaisz się w kilka godzin. Trzeba pamiętać 2 złote reguły: 1. kierowca trzyma się środka jezdni. 2. Kierunkowskazy są tam gdzie drzwi kierowcy. Niby banał ale sam zobaczysz jak będziesz przy skrętach włączać wycieraczki. Ostrożnie również na rondach, bo nasze odruchy są inne – tu pojazd nadjedzie od prawej. Znaki drogowe są po lewej stronie co jest szczególnie warte obserwowania w Port Louis, gdzie w centrum mamy sporo dróg jednokierunkowych.
- Największym zagrożeniem jest brak pobocza i wysokie uskoki. Tam gdzie kończy się jezdnia bardzo często mamy duży uskok w dół, np 30 -50 cm. Szczególnie na prowincjonalnych drogach wiejskich wzdłuż pól trzcinowych. Moje przypuszczenie jest takie, że jest to rozwiązanie przeciw zalewaniu dróg z pól. Warto na to uważać, szczególnie, że kierowcy prawostronni po przesiadce na ruch lewostronny mają tendencję do „łapania pobocza”.
- Na Mauritiusie większość skrzyżowań poza miastem to ronda; nawet na autostradach. Zatem sprawa jest prosta. Jedyne co warto pamiętać to aby przy skręcaniu w prawo zająć prawy pas.
- Uważać na zaparkowane na drodze samochody. Na Mauritiusie ludzie zatrzymują się jak chcą i tam gdzie chcą. Nikt się nie przejmuje zachowaniem ciągłości ruchu. Trzeba być cierpliwym i zwyczajnie ich wymijać. Tak samo jest z autobusami, większość przystanków nie ma zatok.
- Prędkość maksymalna na autostradzie to 110 km/h. W kilku miejscach są fotoradary, ale dobrze oznaczone.
- Na trasie omijać rejony Port Louis i Quatre Bornes ze względu na korki i mało ciekawe widoki. Trasa z północy na południe wg Google zawsze wiedzie przez te gęsto zaludnione obszary, tu zawsze jest duży ruch i tłok. Moim zdaniem warto nadrobić czasem kilka minut ale nie stać w korkach i móc spokojnie jechać prowincją obserwując lokalne życie i wioski.
- Z północy na południe wyspy przejedziesz w mniej niż 2 h. Jeśli planujesz zwiedzanie wyspy wystarczy Ci jedno/dwa miejsca to zamieszkania aby obskoczyć wszystko.
- Większość miejsc do zwiedzania jest na południu, optymalnym punktem wypadowym na całą wyspę wydają się okolice Flic en Flac.
- Wypożyczalnie lokalne są dwa razy tańsze niż sieciówki. Najcześciej rezerwujemy auta przez Rentalcars, jednak na Mauritiusie nie opłacało się to zupełnie. W lokalnej wypożyczalni Monet Car Hire mieliśmy małe autko za 27 EUR dziennie z pełnym ubezpieczeniem, płatne gotówką, bez depozytu i karty kredytowej. Auta są szeroko dostępne, wypożyczalni jest sporo, dowożą i odbierają auta z hotelu bez dodatkowych opłat.
- Wyprzedzanie „na wariata” przez lokalsów zdarzało się nam, ale bardzo sporadycznie. Wbrew obiegowej opinii jeżdżenie tu wydawało nam się bezpiecznie, nawet w Port Louis, zupełnie bezproblemowe. W odróżnieniu od innych krajów kierowcy trzymają się tu swoich pasów ruchu i nie wpychają się tak jak w krajach arabskich. Warto pozostać jednak asertywnym na drodze, nie ma co liczyć na bycie wpuszczonym z uprzejmości.
- Z parkowaniem nie było nigdzie problemów. Jedynie w stolicy w okolicach bazaru nie było łatwo i występowały znaki o opłatach. Lepiej wybrać większy parking gdzieś poza centrum lub na Caudan Waterfront i dojść.
hej, czy wymagane jest na Mauritiusie posiadanie międzynarodowego prawa jazdy, czy wystarczy to wyrobione w polsce?
W okresie do 4 tygodni można posługiwać się ważnym prawem jazdy, wydanym w kraju pochodzenia
W jakim miesiącu byliście?
styczeń – luty
Czy w tym okresie padał deszcz?
Padało tylko 1 dzień